| kontakt
I.D.Buzz Cargo - Bulli przyszłości
dodano: 2018-10-05 09:58:01, dodał: Redakcja, źródło: Volkswagen

Bulli to najbardziej znany samochód dostawczy. Volkswagen prezentując nowego I.D. Buzz Cargo w Hannowerze pokazuał w jaki sposób zasilany energią elektryczną zupełnie nowy Bulli może poszerzyć gamę samochodów użytkowych. Na przykład jako pojazd dodatkowy obok bestsellerowego T6. Jest bardzo możliwe, że ten najbardziej innowacyjny bezemisyjny samochód do transportu towarów pojawi się na rynku do 2021 roku. Studyjny model wyposażony w tryb jazdy automatycznej „I.D. Pilot” (poziom 4.) pozwala wyrobić sobie pogląd na temat aut dostawczych jakie pojawią się w połowie przyszłej dekady.

Studyjny samochód dostawczy zaprezentowany na targach samochodów użytkowych IAA w Hanowerze to awangardowy krewny modelu I.D. Buzz – vana, który jako model koncepcyjny wzbudził ogromne zainteresowanie w 2017 roku w Detroit, gdzie pokazano go po raz pierwszy, i który jako model seryjny wejdzie do produkcji w 2022 roku. Równie bliski produkcji seryjnej jest nowy I.D. Buzz Cargo. Obydwa modele należą do rodziny I.D. – nowej generacji samochodów elektrycznych. Istotnym wyróżnikiem aut z rodziny I.D. jest możliwość montowania w nich akumulatorów o różnej pojemności energetycznej – zależnie od sposobu użytkowania samochodu i od możliwości finansowych nabywcy. Dotyczy to również przyszłego I.D. Buzz Cargo, którego jak wszystkie modele I.D. skonstruowano przy wykorzystaniu nowej modułowej platformy do budowy aut z napędem elektrycznym (MEB). Dzięki platformie MEB – stosownie do rodzaju akumulatora i wersji auta – można uzyskać zasięg od około 330 km do ponad 550 km (wg WLTP).

Studyjny I.D. Buzz Cargo posiada ładowność 800 kg; długość nadwozia 5.048 mm, szerokość 1.976 mm, a wysokość 1.963 mm. Rozstaw osi I.D. Buzz Cargo wynosi 3.300 mm. Dzięki wydłużeniu tylnego zwisu nadwozia o 106 mm wersja Cargo jest znacznie dłuższa niż van pokazany w Detroit.
Volkswagen I.D. Buzz Cargo
Volkswagen I.D. Buzz Cargo

Z zewnątrz I.D. Buzz Cargo różni się od vana m.in. dachem z panelami słonecznymi, szeroko otwierającymi się drzwiami z tyłu i tylnym zderzakiem. Aby jak najlepiej wykorzystać przestrzeń we wnętrzu i zamontować w nim system półek – typowo dla aut dostawczych – po stronie kierowcy nie przewidziano rozsuwanych drzwi. Drzwi z przodu oraz rozsuwane otwierają się elektrycznie. Ich aktywacja odbywa się z zewnątrz za pośrednictwem czujnika. I.D. Buzz Cargo rozpoznaje osoby uprawnione do korzystania z auta dzięki tzw. digital key – sygnałowi wysyłanemu do auta ze smartfona. W dostawczym modelu nie zastosowano 22-calowych obręczy kół jak w aucie pokazanym w Detroit, lecz 20-calowe z oponami w rozmiarze 235/55. Tak wyposażony I.D. Buzz Cargo spełnia wymogi stawiane funkcjonalnym samochodom użytkowym – w tym wypadku awangardowym.

Wnętrze przystosowano w najdrobniejszych szczegółach do komercyjnych potrzeb użytkownika. Od miejsca pracy kierowcy aż do tylnej części kabiny widać, że I.D. Buzz Cargo został zaprojektowany według zupełnie nowego pomysłu. Zamiast dwóch osobnych foteli, z przodu znajduje się jeden fotel dla kierowcy i podwójne siedzisko obok – to typowe rozwiązanie stosowane w samochodach użytkowych. Środkowe siedzisko można złożyć; powstaje wtedy miejsce do pracy, w którym korzystając z laptopa.

W I.D. Buzz Cargo nie ma konwencjonalnej tablicy rozdzielczej. Najważniejsze informacje dzięki wyświetlaczowi przeziernemu wykorzystującemu technologię rzeczywistości rozszerzonej pojawiają się na drodze jako wirtualne trójwymiarowe znaki – czyli dokładnie w polu widzenia kierowcy, który może się dzięki temu koncentrować na obserwowaniu drogi. Pozostałe informacje ukazują się na tablecie pełniącym rolę monitora; przenośny tablet służy także do obsługi systemu multimedialnego i klimatyzacji. Elementy niezbędne do jazdy znajdują się z kolei na kierownicy. W jej wnętrzu nie ma tradycyjnych ramion ani przycisków, lecz znajduje się tam touchpad. W ten sposób tradycyjna kierownica staje się wielofunkcyjnym polem dotykowym służącym do sterowania pojazdem. Także lusterka w I.D. Buzz Cargo przestały być potrzebne – zamiast nich zastosowano kamery. Pochodzące z nich obrazy kierowca śledzi intuicyjnie na małych ekranach. Podobnie jak w Transporterze T6, we wnętrzu studyjnego auta znajdują się liczne schowki – to dlatego że zadaniem I.D. Buzz Cargo jest ułatwianie życia i pracy w samym aucie oraz zadań wykonywanych przy jego pomocy.

Elektryczny bezemisyjny napęd modelu I.D. Buzz Cargo składa się przede wszystkim z silnika elektrycznego umieszczonego na tylnej napędzanej osi razem z wysokowydajną elektroniką i z 1-biegową przekładnią, z litowo-jonowego akumulatora i umieszczonych w przedniej części nadwozia urządzeń dodatkowych. Elektronika zarządza przepływem energii wysokowoltowej między silnikiem a akumulatorem; w tym czasie zgromadzony w akumulatorze prąd stały (DC) zostaje zamieniony w prąd zmienny (AC). Poprzez przetwornik prądu DC/DC pokładowy system elektroniczny jest zasilany prądem 12V. Zależnie od zastosowania auto można wyposażyć, jak wspomniano wyżej, w akumulatory o różnej pojemności. Jeśli dostawcze pojazd ma przejeżdżać w ciągu dnia i tygodnia odległości typowe dla ruchu miejskiego, można zastosować akumulator litowo-jonowy o pojemności energetycznej 48 kWh. Jeśli zasięg auta ma być większy, warto sięgnąć po akumulator o pojemności do 111 kWh.
Volkswagen I.D. Buzz Cargo
Volkswagen I.D. Buzz Cargo

Akumulator modelu I.D. Buzz Cargo pokazanego w Hanowerze Volkswagen Samochody Użytkowe zestawił z silnikiem elektrycznym o mocy 150 kW. Prędkość maksymalną auta ograniczono elektronicznie do 160 km/h. Jak zaznaczono, I.D. Buzz Cargo może być również wyposażony w elektryczny napęd na cztery koła.

Wysokowoltowy akumulator ładuje się korzystając z połączenia przewodowego. Szybkie ładowanie prądem stałym o mocy 150 kW w wypadku akumulatora o pojemności 48 kWh trwa 15 minut – „bateria” zostaje w tym czasie naładowana w 80-procentach. W wypadku większego akumulatora (111 kWh) trwa to 30 minut. Skorzystać można również ze zwykłego, domowego gniazda prądu, ze stacji ładowania prądem o różnej mocy oraz z wallboxa. Ze zwyklej sieci elektrycznej 230V Bulli pobiera prąd o mocy 2,3 kW, z kolei ten z walboxów oferowanych przez markę Volkswagen Samochody Użytkowe ma moc do 11 kW. Ścienne punkty ładowania nadają się szczególnie do zainstalowania na terenie firm bezpośrednio użytkujących elektryczne samochody, by w ciągu nocy (gdy prąd najczęściej jest tańszy) akumulatory można było zasilić w energię w stu procentach.

Akumulator przyszłego modelu seryjnego przygotowano ponadto do ładowania indukcyjnego prądem o mocy 11 kW. Dostawcze auto – sterowane elektronicznie – parkuje w takim wypadku na specjalnej płycie indukcyjnej. Jeśli sterowniki umieszczone w płycie skomunikują się ze sterownikami znajdującymi się w pojeździe może rozpocząć się bezprzewodowy przesył energii. Odbywa się on poprzez pole elektromagnetyczne powstające pomiędzy dwiema cewkami umieszczonymi w nawierzchni parkingu i w pojeździe.

Nie ma na świecie drugiego vana i transportera, których sylwetka byłaby równie rozpoznawalna, niepowtarzalna i lubiana jak sylwetka Bulli. Volkswagen doskonalił jego stylistykę przez 70 lat i sześć generacji modelu. W dużym stopniu interpretował ją po nowemu, ale nigdy nie stracił z oczu jej zasadniczego charakteru. Wraz z debiutem modeli I.D. Buzz oraz I.D. Buzz Cargo w najbliższych latach, obok Transportera, Caravelli, Multivana i Californii, pojawi się kolejna rodzina wszechstronnych samochodów, która stylistykę pierwszego Transportera zinterpretuje w nowoczesny sposób. Drzewo genealogiczne kultowego auta zyska w ten sposób nową mocną gałąź.

Przeczytaj również


Copyright 2016-2023



Partner techniczny TMNET.PL